-To już dziś. Ten dzień w końcu nadszedł – Krzyczałam sobie
w myślach. Czułam się trochę jak głupek, gdy tak myślałam. Wstałam z łóżka i
poszłam do łazienki. Spojrzałam w lustro
i ujrzałam trochę straszną czuprynę nam mojej głowie. A moje włosy zawsze muszą
wyglądać super. Wzięłam mały prysznic i
umyłam zęby. Wróciłam do pokoju i
wyjęłam z szafy ostatnie co mi zostało. Założyłam biały t-shirt w paski i
czarne dżinsy rurki. Jakieś fioletowe skarpetki i czarne botki na obcasie.
Usiadłam przy toaletce. Uczesałam się w małego koczka bez grzywki. Nałożyłam podkład, pomalowałam lekko powieki i
rzęsy i dałam trochę różu na policzki żeby nie wyglądać blado
-Dzień dobry – Powiedziałam głośno schodząc ze schodów.
-Dzień dobry. Jak tam ostatni poranek w swoim pokoju?-
Zapytała mama z uśmiechem na twarzy. Ja tylko lekko pokazałam swoje białe
ząbki. Ruszyłam w stronę kuchni, gdzie czekało na mnie śniadanko. Dwa małe
tosty z marmoladą. Gdy jadłam usłyszałam dzwonek. Pobiegłam otworzyć drzwi, bo
wiedziałam, że to do mnie
- Siemka. Gotowa?? – Przede mną stały Roonie i Ashley
uśmiechające się
-Hej. No jasne, że jestem gotowa. Poczekajcie pójdę po
walizki- Odpowiedziałam i szybko pobiegłam do pokoju po moje trzy walizki i
małą szkatułkę na kosmetyki. Zrobiłam to tak szybko, że nie spostrzegłam się,
że już wracam na dół
-Ale szybka jesteś- ze śmiechem powiedziała Ashley.
-W końcu musimy się śpieszyć- Odpowiedziałam i wszystkie
trzy wyszłyśmy na dwór. Tam mój tata wpakowywał walizki do samochodu. Modliłam
się, żeby wszystkie się zmieściły, bo nie mogłam niczego zostawić. Na szczęście
wszystko weszło. Pożegnałam się z rodzicami i nagle wyszła moja siostra
-A ze mną to się nie pożegnasz?? – Z ironią powiedziała
-Oj chodź tu- Powiedziałam i przytuliłam ją. No ale nie
mogłam tak długo się przytulać. Puściłam Lori i pomaszerowałam do samochodu.
Ashley prowadziła, Roonie siedziała obok niej, a ja usiadłam z tyłu. W końcu ruszyłyśmy. Nasza podróż nie trwała dość długo. Po około
20 minutach znalazłyśmy się na naszej nowej ulicy. Zaczęłyśmy się rozglądać za
naszym domem. Nagle ujrzałam jakiś plakat na jednej z ulicznych lamp. Na nim
pisało wielkim drukiem „Koncert One Direction”. Zapytałam dziewczyn czy wiedzą
kto to. Oznajmiły mi, że to zespół składający się z pięciu chłopaków.
Przypomniały sobie, że niedługo ma być ich koncert w Londynie.
-Ej może pójdziemy na ten koncert- Zapytała Roonie. My się
zgodziłyśmy. No bo przecież to tylko koncert to czemu miałyśmy nie iść.
Lubiłyśmy czasem zaszaleć.
-Popatrzcie to chyba nasz dom- Zakomunikowałam dziewczynom.
Ashley od razu się zatrzymała i wszystkie wyleciałyśmy z samochodu jak dzikie.
Szybko wyjęłyśmy z bagażnika walizki i
wparowałyśmy do nowej „chaty”. Naszym oczom ukazało się piękne wnętrze. Było śliczne.
Meble beżowe z nutką ciemnego brązu. A kuchnia była wprost cudna. Nie mogłam
doczekać się, gdy zobaczę mój pokój. Jak zwykle pobiegłam po schodach. Weszłam do pokoju, który prawdopodobnie był
mój. Gdy zobaczyłam to cudowne pomieszczenie po prostu zamarłam. Ściany były
jasno różowe, a na środku stało wielkie łóżko. Przy ścianie obok wielka szafa,
w której na pewno mogłam zmieścić wszystkie moje ciuchy. Przy oknie z drugiej
strony pokoju stało biurko. Też było całkiem duże. Od razu odłożyłam na nie mojego
laptopa. Nie daleko biurka stała toaletka. Dobrze, że miałam ją w pokoju.
Natychmiast zaczęłam się rozpakowywać, bo chciałam mieć później trochę czasu
dla siebie. Ashley i Roonie też zaczęły się wypakowywać. Niestety nie
sądziłyśmy, że ta czynność zajmie nam tak dużo czasu. Gdy skończyłyśmy była już
prawie 21. No ale trudno. Poszłam do łazienki i wzięłam kąpiel. Potem wróciłam
do pokoju i położyłam się na łóżku z laptopem na nogach. Trochę poszperałam w internecie
i odłożyłam go. Chwilę rozmyślałam o tym domu i o tym jak będzie się nam tutaj
mieszkać. Nagle zasnęłam. Nie wiedzieć czemu ale w moim umyśle pojawili się
oni…
Dzisiaj nie ma jeszcze spotkania z chłopakami i w drugim rozdziale też raczej nie będzie. Za to obiecuję, że w trzecim na pewno ukarze się ich postać
P.S Mi się ten rozdział podoba ale ocenę zostawiam wam i mam nadzieję, że się podoba :D
Zapowiada się na ciekawe opowiadanie! Ale to się jeszcze okaże ^^
OdpowiedzUsuńAle rozdział pierwszy jest interesujący!
Czekam na rozdział nr 2. ^^
Fajnie się zapowiada, będę czytała a kiedy będzie nowy rozdział? i zapraszam do mnie chyba już to pisałam ale trudno http://trust-you-can-get-only-once.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNastępny rozdział dam może jutro ale nie wiem jak z trzecim.
OdpowiedzUsuńZapowiada się obiecująco.xd
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i w wolnej chwili zapraszam do siebie.xd
http://wspolnykierunek.blogspot.com/