sobota, 7 kwietnia 2012

Rozdział 22


 ~ Katie heart ~
Ashley ostatnio dziwnie się zachowywała. Od czasu, gdy byłyśmy u chłopaków, co raz rzadziej spotyka się z Niall’em. Było to dla mnie dziwne, bo widziałam jacy byli szczęśliwi. Wiedziałam, że coś jest nie tak.
-Naprawdę nic mi nie jest-ilekroć pytałam ją co się dzieję słyszałam to samo. Niepokoiłam się trochę. Ashley i Roonie były moimi najlepszymi przyjaciółkami i chciałam dla nich jak najlepiej.
Tego dnia spotkałam się Zayn’em na mieście.  Zaprosił mnie na spacer i lody. Byłam z nim taka szczęśliwa. On był wyjątkowy. Gdy się śmiał, ja śmiałam się razem z nim. Gdy był smutny , mi też było smutno. A do tego te jego piękne oczy. Wtapiałam się w ciemno miodowy kolor jego tęczówek ilekroć w nie patrzyłam.
Punktualnie o trzynastej stawiłam się w parku, w którym byliśmy umówieni. Z daleka ujrzałam chłopaka. Przyspieszyłam. Po chwili byłam już w jego ramionach. Chyba byliśmy parą… Prawda?? No bo inaczej chyba tego nie można nazwać. On przy każdej okazji całował mnie w usta, policzek lub czółko. Codziennie się przytulaliśmy, więc byliśmy parą. Mimo, że kochałam go, nie mogłam przyzwyczaić się do faktu, że jestem dziewczyną Zayn’a Malik’a. Poszliśmy w stronę budki z lodami. Poprosiłam o dwie czekoladowe kulki, a chłopak o dwie waniliowe.
-Ja zapłacę - chłopak wyciągnął portfel
-Nie. Nie będę na tobie żerować jak jakiś pasożyt – uśmiechnęłam się i miałam wyciągnąć swój portfel z małej jasno brązowej torebki. Jednak robiłam to za wolno, bo nawet się nie spostrzegłam, że Zayn podarował sprzedawcy banknocik. Było mi głupio, że za mnie zapłacił. Zawsze starałam być się samodzielna, a on mi w tym przeszkadzał. Poszliśmy się przejść.
- Niall prosił mnie, bym wypytał Cię o Ashley- chłopak przerwał milczenie
- Ashley ostatnio dziwnie się zachowuje. Od naszej ostatniej wizyty u was prawie w ogóle się nie odzywa. Ja i Roonie martwimy się o nią i nie wiemy co robić.
- A Niall jest załamany, bo ona do niego nie dzwoni. On prawie nic nie je! Rozumiesz to!?! Jeszcze się zagłodzi – niechętnie zaśmialiśmy się.
- Spróbuje wypytać Ashley o co chodzi- powiedziałam. Szliśmy dalej rozmawiając o różnych rzeczach. Zapomnieliśmy o temacie Ashley…

~ Roonie heart ~
„Co z nią jest?” – rozmyślałam patrząc na Ashley siedzącą obok i oglądającą telewizję. Ja i Katie strasznie się o nią martwimy. Nie wiemy o co chodzi, a blondyna nie chce nam nic powiedzieć. Próbowałyśmy wiele razy, ale ona milczała.
Po godzinie piętnastej  Katie wróciła ze swojej randki z Zayn’em. Widziałam jacy byli szczęśliwi. Tak samo było ze mną i Liam’em. On był dla mnie bardzo ważny. Kochałam jego osobowość. Był dobry i czuły. Czułam się przy nim bezpiecznie. Zawsze mogłam pogadać z nim na każdy temat. Wiedziałam, że on też czuje do mnie coś więcej niż przyjaźń. Zawsze mi to okazywał.
Ja i Ashley dalej siedziałyśmy na sofie i oglądałyśmy „SCI: Kryminalne zagadki Nowego Yorku”. Kolejne ciekawe zagadki, które Detektyw Mac Taylor musiał rozwiązać. O dziwo bardzo lubiłam ten serial. Działy się w nim niezapomniane akcje. Katie dosiadła się do nas. Przekazałyśmy sobie porozumiewawcze spojrzenia
- Ashley co tam u Niall’a?- Zapytałam. Nie chciałam od razu pytać co się dzieje, bo pewnie by się obraziła albo co
- Właściwie to nic ciekawego. Ale dobrze wiem, że nie o to chcecie mnie pytać – oho.. Przejrzała nas..
- Martwimy się o ciebie. Powiedz co cię gryzie- Katie  zachęcała blondynę do rozmowy. Widać było, że chwile się zamyśliła.
- To było tego dnia kiedy pojechałyśmy ostatnio do chłopaków..- zaczęła. Po kilku minutach znałyśmy całą historię. Szczerze… To podejrzewałam, że Louis lubi Ashley. Katie zapewne też.
-To.. co teraz zrobisz? Powiesz Niall’owi?- Katie chciała wiedzieć
- No coś ty! Nie mogę mu powiedzieć. Ich przyjaźń może na tym ucierpieć. Muszę pomyśleć co zrobić
- Przecież kochasz Nialla więc…- spojrzałam na smutną, zamyślaną twarz Ashley-… chyba, że czujesz coś do Louis’a? Wtedy sprawa jest bardziej poważna…
-Nie wiem czy coś do niego czuję. To świetny chłopak, a ja naprawdę go lubię. Ale… Niall to takie słodziutkie ciasteczko, że nie mogę…
Zastanawiałyśmy się co Ashley może zrobić. Ona musi w końcu któregoś wybrać. Wiedziałam, że to może być trudne, ale nie może oszukiwać  ani chłopców ani siebie…

____________________________________________________________

Dziś sobota i jak obiecałam dodaję rozdział.  Nie wiem czy następny ukaże się także w sobotę. Może wcześniej albo później. Na prawdę nie wiem, bo mam trochę nauki i jakoś nie mogę nic wymyślić. Znaczy mam historię ale jakoś nie mogę dobrać słów żeby ją opisać. Także musicie być cierpliwi :P

Życzę wszystkim wesołych i udanych świąt wielkanocnych :D

3 komentarze:

  1. ciekawe kogo Ashley wybierze, mam nadzieje że szybko o tym napiszesz. WESOŁYCH ŚWIĄT : *

    OdpowiedzUsuń
  2. super rozdział :> też jestem ciekawa kogo Ashley wybierze , osobiście jestem za Niall'em ale zrobisz jak chcesz :) czekam na nn :DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Szybko pisz następny!! Rozdział boski *.*

    OdpowiedzUsuń