Na dworze lał deszcz, a mnie nadal bolał policzek. Puściłam
Zayn’a i wpuściłam go do domu, by nie zmarzł. Zamknęłam drzwi i ruszyłam za
chłopakiem, który kierował się do Matt’a. Obydwoje patrzyli na siebie z miną
zabójcy. Miałam gdzieś Matt’a, ale Zayn to już co innego.
-On Cię uderzył?- Zapytał mnie Zayn patrząc na mój czerwony
policzek, od którego nie odrywałam ręki. Milczałam, bo wiedziałam jak to
mogłoby się skończyć. Jednak mimo, że nic nie mówiłam brązowooki wiedział
swoje-Jak mogłeś ją uderzyć śmieciu?- Tym razem zapytał Matt’a
-Pilnuj swojego nosa!- Krzyknął laluś. Podeszli do siebie, a
Zayn zacisnął ręce. Chyba wiedziałam co chce zrobić. Wbiegłam między nimi i
odciągnęłam czarnowłosego.
-Chyba musicie już iść!- Krzyknęłam do obydwu.
-Jeszcze sobie z tobą pogadam- Matt skierował do mnie słowa,
gdy wychodził. Zayn podszedł do mnie.
-Przepraszam za tą sytuację, ale ten frajer Cię uderzył. Jak
on tak mógł uderzyć taką wspaniałą dziewczynę- Jego słowa zadziałały na mnie
jak lek na ból. Policzek przestał boleć
-Nie musisz przepraszać- Powiedziałam już uśmiechnięta.
Chłopak wyszedł, a ja zostałam w salonie sama. Roonie i
Ashley zeszły z góry. Od razu je przytuliłam. Zaczęłam płakać. Nie wiem czemu.
Nie chciałam żeby ten dureń Matt popsuł mi życie. On był zdolny do wszystkiego.
Dziewczyny zaczęły mnie pocieszać. Po woli zaczęłam się uspokajać. Dochodziła
19. Poszłam do siebie, bo musiałam przejrzeć papiery, które dała mi szefowa.
Siedziałam nad tym z dwie godziny. Moje powieki stawały się co raz cięższe.
Zaczęłam ziewać i sama nie wiem kiedy, zasnęłam.
***
Obudziłam się z głową na biurku pod kilkoma kartkami.
Spojrzałam na zegarek. Była 10. Do pracy zostało mi pół godziny. Szybko się
zerwałam i pomaszerowałam do łazienki odświeżyć się. Jak najszybciej ubrałam
się i nałożyłam delikatny makijaż. Pobiegłam na dół do kuchni. W domu byłam
tylko ja. Nastawiłam wodę i zrobiłam sobie tosty. Zalałam kawę i szybko ją
wypiłam. Byłam gotowa. Wzięłam płaszcz i szybko wyszłam z domu. Usiadłam za
kierownicą samochodu i włożyłam kluczyki. Ruszyłam. Po kilku, może kilkunastu
minutach byłam już przed budynkiem. Na szczęście zdążyłam. Praca mijała szybko.
Nie obejrzałam się, a już mogłam wychodzić. Jak zwykle zjechałam windą na
parking, by pójść do samochodu. Jednak, gdy wychodziłam z widny nagle poczułam
uderzenie w głowę. Przed oczami pojawiła mi się czarna plama i straciłam
równowagę w nogach…
***
Otworzyłam oczy i ujrzałam wielki pokój z brązowymi
ścianami. Leżałam na łóżku o takim samym odcieniu. Gdzieś już widziałam ten
pokój, lecz nie mogłam sobie przypomnieć gdzie .Nie miałam zawiązanych rąk, ani
nóg. Ta sytuacja wydawała mi się dziwna. Zaczęłam się niepokoić. Najwyraźniej
ktoś mnie porwał. Ale czemu?? Co ja komuś zrobiłam, że mnie porywa??
Postanowiłam rozejrzeć się po pokoju, w którym byłam zamknięta. Wstając z łóżka
zakręciło mi się w głowie. Nadal bolała mnie od tego tajemniczego uderzenia.
Podeszłam do drzwi. Były zamknięte. Z drugiej strony pokoju była jakaś wielka
szafka. Podeszłam do niej i zaczęłam
przeglądać szuflady. Nagle usłyszałam odgłos przybliżającej się osoby.
Nadal stałam przy szafie. Drzwi otworzyły się. Powoli osoba zaczęła wchodzić do
pokoju.
-Ahh… Moja księżniczka się obudziła- Powiedziała ta świnia,
która mnie uwięziła. Chwila przecież to…
_____________________________________________________________________
No i jest następny :D Miałam dodać w weekend ale dziś mam dużo czasu, więc postanowiłam, że rozdział 18 zostanie opublikowany :P Mam nadzieję, ze się podoba
PS. Z lewej strony bloga jest link, przez którego dostaniecie się na mojego formspringa. Możecie tam pytać o cokolwiek chcecie. Odpowiadam również na pytania dotyczące One Direction.
PS.2. Jutro dzień kobiet, więc życzę wam dziewczyny żeby jutrzejszy dzień był najlepszym dniem w waszym życiu xxx
huhuhu Lubię to xD
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejna notkę :d
[http://holdmetight-vick.blogspot.com/]
co za świnia z tego Matta. Mam nadzieje że Zayn będzie ją bronił i będą razem : *
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego nowego bloga.
http://forever-young-and-crazy.blogspot.com/
to pewnie ten Matt ją porwał- idiota ;l a Zayn kochany <333 rozdział suuuuoper ! czekam na next :)
OdpowiedzUsuńBłaaagam dodaj szybko rozdział.! Muszę wiedzieć co zrobi jej ten kretyn (Matt). O kuwa Zayn ma ją uratować.!!! :D
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadanie jest po prostu świetne! Czekam na nowy rozdział:D
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje nowe opowiadanie o 1D: http://you-can-count-on-me-lila.blogspot.com/
Boski, czekam na nastepny :P
OdpowiedzUsuńhttp://ineedtheonething.blogspot.com/ zapraszam:P
Em