Od wypadku Liam’a minęło kilka dni. Chłopak wyszedł już ze
szpitala i czuje się dobrze. Roonie ciągle jest przy nim. Odwiedza go w domu
chłopców. Prawdopodobnie są już parą. Moje dwie najlepsze przyjaciółki mają
chłopaków, a ja? Co ze mną? Czemu ja z nikim nie jestem? Od mojego ostatniego
związku minęły 3 miesiące. Facet zdradził mnie i to nie raz. Nie płakałam po
nim, bo nie był wart moich łez.
Siedziałam w pokoju i rozmyślałam o swoim życiu. Nagle w
moje myśli wpadł wizerunek czarnowłosego Zayn’a. Ostatnio często o nim myślę.
Lubiłam spędzać z nim czas. Dobrze mi się z nim rozmawiało. A ten pocałunek…
Nie przestawałam czuć ust brązowookiego.
- Katie, co z tobą?- Usłyszałam głos Roonie
- Katie, co z tobą?- Usłyszałam głos Roonie
- Nic. Rozmyślam-powiedziałam ze smutną miną na twarzy
- Widzę, że coś cię gryzie- Roonie podeszła do mnie i
usiadła obok
-Nie. Naprawdę nic mi nie jest- nie wiedziałam co
powiedzieć. Miałam opowiedzieć jej o moich uczuciach do Zayn’a? Właściwie to sama
nie wiedziałam co do niego czuję. Miałam mętlik w głowie.
-Chodzi o Zayn’a?- Zapytała. Ona dobrze mnie znała. Z resztą
tak jak Ashley
-Tak… Pamiętasz jak opowiadałam wam o tym pocałunku
-Nie możesz przestać o tym myśleć?
-Właśnie. I co ja mam zrobić?- Pytałam przyjaciółkę z
nadzieją, że coś mi poradzi. Ale ona też nie wiedziała co mogę zrobić w tej
sytuacji. Nie mogłam przecież od tak o tym zapomnieć.
Naszą rozmowę przerwał dzwonek drzwi. Wstałam i poszłam je
otworzyć. Roonie poszła za mną, a gdy Ashley zobaczyła, że idziemy na dół
również wyszła ze swojego pokoju. Otworzyłam drzwi. Nie mogłam uwierzyć kto
przede mną stoi.
-Cześć kochanie- powiedział wstrętnym głosem Matt - mój były. Nie wiedzieć czemu bez pytania
wszedł do środka. Zamknęłam za nim drzwi
-Czego tu szukasz?- Ze złością zapytałam
-Czemu mówisz do mnie takim tonem?- Zapytał ale nie dostał
odpowiedzi- Dowiedziałem się gdzie mieszkasz i postanowiłem cię odwiedzić
-No to już odwiedziłeś. Możesz już iść!!
-O nie mała. Nigdzie się nie wybieram! Miałem nadzieję, że
znów będziemy razem tak jak kiedyś- złapał mnie w biodrach i przyciągnął do
siebie
-Puść ją!!-Krzyknęły dziewczyny, które stały niedaleko
-Lepiej się nie wtrącajcie. Zostawcie nas samych- powiedział
Matt kierując słowa do moich przyjaciółek. Kiwnęłam głową, by nas zostawiły.
Poszły na górę.
Ten patafian mnie puścił. Zaczął coś do mnie mówić, ale nie
słuchałam go. Prosiłam tylko w myślach, żeby jak najszybciej sobie poszedł.
Boże.. Jak ja mogłam chodzić z tym gościem. Laluś z niego i już. Nie zmienił
się ani trochę. To samo wstrętne spojrzenie „Nie sprzeciwiaj się”. Właściwie to
cieszę się, że mnie zdradził, bo nie mogłabym być z nim długo.
-To co zgadzasz się?- Wyrwał mnie z transu myślenia jego
głos. Mimo, że go nie słuchałam wiedziałam co miał na myśli. Chciał bym do
niego wróciła. Nie wiem czemu znów chciał ze mną być. To pewnie jego
przerośnięte ego.
-Nie- powiedziałam stanowczo na co on podszedł do mnie.
Uderzył mnie w policzek. Niby nie mocno, bo on nie był za silny, ale ten cios był
dla mnie bolesny- Odwal się ode mnie- krzyknęłam. Znów chciał mnie uderzyć ale nie pozwolił mu na to dźwięk dzwonka.
Natychmiast poszłam otworzyć drzwi. Ujrzałam przed sobą Zayn’a. Przytuliłam się
do niego. Objęłam go najmocniej jak potrafiłam. Po moim czerwonym od uderzenia
Matt’a policzku poleciała pojedyncza łza. Nie chciałam puścić Zayn’a.
-Wypierdalaj gościu!!- Krzyknął w naszą stronę Matt, którego
mina nie wyglądała zbyt ciekawie…
_____________________________________________________________________
Tadam :) Nie wiem czy ten rozdział zwalił was z nóg, ale może chociaż trochę was zaciekawił. Strasznie się nad nim męczyłam. Mimo, że miałam pomysł to nie mogłam zapisać myśli :D Ale chyba nie wyszedł aż tak źle :)
P.S Dziękuję wszystkim, którzy czytają mojego bloga :D
świeeetny jest :) fajnie że Zayn się zjawił :P Ciekawe co będzie dalej :P Jakaś bójka czy co ? ^^
OdpowiedzUsuńDawaj szybko następny bo umrę z ciekawości co będzie dalej ... <3
OdpowiedzUsuńooo! świetny rozdział! genialny! czekam NIECIERPLIWIE na kolejny !
OdpowiedzUsuńFajne :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny xx
+ zapraszam do siebie:
http://holdmetight-vick.blogspot.com